6110, Kair, Lially Hostel
Po osiemdziesieciu pieciu dniach pedalowania docieram do stolicy Egiptu i celu mojej wyprawy: Kairu! Do tego sloika miodu zostala dolozona jednak dzisiaj lyzka dziegdzciu, ale o tym jak bede mial wiecej czasu, zeby uzupelnic posta...
Teraz napisze jeszcze tylko rzecz najwazniejsza: wielkie, ogromniaste dzieki dla Rodziny, Przyjaciol i Czytelnikow za wsparcie! Nawet nie wyobrazacie sobie, ile ono dla mnie znaczy!
Kolejne podziekowania kieruje do wszystkich dobrych ludzi, ktorych spotkalem na trasie - bez Was ta podroz bylaby tylko pokonywaniem odleglosci, a nie poznawaniem Swiata, przezywaniem Go i nauka. Szczegolnie dziekuje mieszkancom Bliskiego Wschodu, za niespodziewanie gorace przyjecie, tolerancje i mase serdecznosci.
7 komentarzy:
Gratulacje!!! :-)
jupi!!!! gratuluje, ale super!!! :)
gratulacje ! Jesteś wspaniały! Poproszę na pamiątkę kawałek dętki z łatką najlepiej tą spod Kiszyniowa. A podwózka się nie liczy, bo sprzęt był niesprawny, więc Twój król w pełnej zbroi wkroczył do stolicy. Ale wyczyn, nie ma co, wysoko ustawiłeś poprzeczkę
Nie możemy się doczekać, aż wrócisz...:)
hej udalo ci sie my tez swietujemy z toba congratulazioni alla tartaruga ciao bello
basia i siostrzyczka tez sie dolaczaja do gratulacji:) jestes debesciak!
Piotrze Wielki jesteś moim fanem a ja twoim idolem. albo odwrotnie, z wrażenia mylą się pojęcia:) GRATULACJE za wytrwałość, za odwagę, za wiarę w siebie i w ludzi.
beata
b.
BRAWO!!!
Prześlij komentarz