sobota, 23 sierpnia 2008
Ups!
Tak, wybaczcie, relacji jeszcze nie ma i jak to ktos slusznie zauwazyl wynika to z bogactw przezyc urodzinowych to raz, i z ogromu zebranego materialu to dwa. Pisanie nie jest latwe, bo tak na prawde polega na podejmowaniu decyzji, o czym Wam, Drodzy Czytelnicy, nie opowiem, gdyz inaczej to bylaby baaaaardzo dluga opowiesc... Zatem z bolem serca krajam ja, ale staram sie ocalic najsmakowitsze kawalki. Mam nadzieje, ze uda sie podac je na stol przed wyjazdem do Jakucji (przygotowania do tegoz tez nieco zubazaja moje zasoby czasowe), tj. przed sroda, 27.08.2008.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz